wtorek, 10 sierpnia 2010

10 kwietnia 2010 roku – chciałbym wiedzieć co się stało




Chciałbym wiedzieć i znać odpowiedzi na pytania m.in. na te pytania:
http://smolensk-2010.pl/mapa-pytan
Nie chcę dowiadywać się na podstawie wszelkich przecieków prasowych. Chcę poznać te odpowiedzi z ust ludzi, którzy są odpowiedzialni za śledztwo w sprawie katastrofy TU–154M pod Smoleńskiem.
Chcę wiedzieć dlaczego zginęło 96 osób.



wtorek, 20 lipca 2010

Zbrodnia, czyli co?

Szum się zrobił, gdy Antoni Macierewicz podczas wczorajszej konferencji prasowej użył słowa „zbrodnia”.
Wszyscy skupili się na jednym tylko znaczeniu tego słowa rozpatrując je w znaczeniu z punktu prawnego, odnosząc się jedynie do definicji zawartej np. w kodeksie karnym. Mało kto zauważył (a przynajmniej nikt tego nie wyjaśniał), że zbrodnia, to nie tylko np. morderstwo, lecz także bardziej ogólnie… ale spójrzmy do słownika:
zbrodnia
1. «ciężkie przestępstwo»
2. «czyn zasługujący na potępienie»

Ukierunkowanie dyskusji przez media na jedno tylko znaczenie tego słowa [ cytaty pochodzą STĄD ] spowodowało, że słowa Antoniego Macierewicza odbierane są tak, jakby użył słowa „morderstwo” (osobiście nie wykluczam takiej hipotezy).
„Jedynie słuszny kierunek” znaczenia tego słowa wyznaczają więc tytuły oraz leady takie jak te:
Macierewicz: Katastrofa smoleńska była zbrodnią
– Zbrodnia – tak katastrofę prezydenckiego samolotu w Smoleńsku nazwał Antoni Macierewicz, szef zespołu, który ma ją wyjaśnić.

W dalszej części tekstu są „pytania pomocnicze” w rodzaju:
według polskiego prawa jest nią m.in. zabójstwo, zamach na prezydenta, ludobójstwo
A jak dokładnie wiemy reporterka TVN24 podkreślała znaczenie słownikowe tego słowa:
Zbrodnia, to nie to samo, co wypadek według słownika, i nie katastrofa
W tym momencie rację przyznał jej Antoni Macierewicz, bo przecież nie mógł jej tej racji nie przyznać, ale reporterska uwaga o tym aspekcie znaczenia słownikowego słowa „zbrodnia” już nie pojawia się w materiale umieszczonym na stronie internetowej; jest tylko „według polskiego prawa”, nie ma natomiast „według słownika”, a o to przecież dopytywała się reporterka. Ona sama też pytając o słownikowe znaczenie słowa „zbrodnia” zapomniała chyba, w jakim znaczeniu rzuciła swoje pytanie sugerując jednocześnie, że przewodniczący zespołu: „Pan przed chwilą powiedział o tym wypadku, że to była zbrodnia”, co jednak niezbyt dokładnie oddaje kontekst jakim posłużył się Antoni Macierewicz wypowiadając słowo „zbrodnia”. Bo co dokładnie powiedział Antoni Macierewicz? Dokładnie powiedział tak (z materiału TVN24):
Pan Iwanow, który jest równocześnie wiceprzewodniczącym komisji rosyjskiej ds. zbadania tej zbrodni (…)
Czy to można odebrać jako znaczenie słowa „zbrodnia” w rozumieniu „morderstwo”? Pewnie, można, bo wielu tak jedynie postrzega wypowiedź przewodniczącego zespołu. Ale czy to, co powiedział Antoni Macierewicz można odbierać dosłownie jako „morderstwo” biorąc pod uwagę drugie słownikowe znaczenie tego słowa? Tego, niestety, nikt już nie rozpatruje. Szkoda.
A teraz zastanówmy się, jakie znaczenie ma wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w jego rozmowie z ministrem Radosławem Sikorski, gdy powiedział:
To jest wynik waszej zbrodniczej polityki – nie kupiliście nowych samolotów
Oczywiście do tej pory „obowiązuje” znaczenie tych słów tylko i wyłącznie w odniesieniu do pierwszego słownikowego znaczenia.
Marudzę i czepiam się? Owszem! A co? Nie mogę?

środa, 14 lipca 2010

Blogerzy i politycy latem we Fromborku (6) – terminy



http://images37.fotosik.pl/299/d77ce4bb2a58bc8amed.jpg

Data imprezy nie zmienia się, czyli termin 23–25 lipca br. pozostaje aktualny, lecz na prośbę wielu osób postanowiłem przesunąć termin dokonywania wpłat do 21 lipca. Mam jednocześnie prośbę, by tego dnia pieniądze znalazły się na podanym niżej koncie, gdyż w przeciwnym wypadku sprawi mi to kłopot w załatwieniu spraw organizacyjnych. Podczas samej imprezy nie będę miał ani czasu, ani możliwości (w tym personalnych) zajmować się kwestiami finansowymi.
I jeszcze jedna informacja, przykra chyba niestety. Z zapowiadanych koszulek pamiątkowych rezygnuję, gdyż ze względów logistycznych nie będę w stanie w tak krótkim czasie tj. od 21 lipca przez dwa dni sfinalizować tej sprawy. Niemniej z własnych środków zagwarantuję kilkanaście sztuk koszulek, jednak aby je otrzymać, to trzeba będzie się mocno „zasłużyć” lub tez zapłacić na miejscu, czyli że posiądą je tylko „wybrani”.
Program pobytu przedstawia się następująco (może on ulec nieznacznym korektom):
Piątek 23.07.2010 roku
15:00 – 17:30 = Przyjazd gości, zakwaterowanie
17:30 – 18:30 = Kolacja
18:30 – 19:30 = Czas wolny
19:30 – 23:00+ = Wieczorek integracyjny (zapoznawczy) m.in.: ognisko, grill i prawdopodobnie karaoke
Sobota 24.07.2010 roku
8:00 – 9:00 = Śniadanie
9:15 – 13:00 = Zwiedzanie Fromborka m.in. Wzgórza Katedralnego
13:00 – 14:00 = Obiad
14:15 – 16:00 = Politycy, blogerzy, samorządowy (ewentualnie z zamianą na temat niespodziankę)
16:45 – 17:45 = Kolacja
18:00 – 20:00 = Liderzy partii i blogerzy
20:15 – 23:30 = Koncert: szanty, Spirit of 84, Crazy Chicken
Niedziela 25.07.2010 roku
9:00 – 10:00 = Śniadanie
10:00 – 13:00 = Czas wolny
13:00 – 14:00 = Obiad
Przypominam swoją prośbę: potrzebne mi są pytania do polityków, tylko trzeba je formułować z uwzględnieniem, że odpowiadać na nie będą kolejno wszyscy przybyli polityczni „bonzowie” (zakładam obecność czterech „szych” partyjnych). Przewidywany czas odpowiedzi – 1,5 minuta; proszę więc to uwzględnić przy układaniu pytań. Dzięki limitowi czasu na odpowiedź będzie można uzyskać odpowiedzi na przynajmniej 20 pytań.
Nie ukrywam, że w kwestii pytań liczę na Waszą pomoc blogerzy i komentatorzy. Powiem też, że mam przygotowane pytania, lecz żeby potem nie było pretensji, że wszystko zrobiłem sam.
Podczas debaty przewidziane także są pytania polityków do siebie. Każdy z nich będzie miał możliwość zadać przynajmniej dwa pytania kierowane do pozostałych. Czas odpowiedzi – taki sam jak w przypadku pytań kierowanych do polityków, czyli 1,5 minuty.
Szanty jednak będą, choć istniało niebezpieczeństwo nie pojawienia się ich. Tutaj akurat „nadrobił” Urząd Marszałkowski, który organizuje regaty i zapewnia zespół szantowy. Szczegółów jednak nie chcę podawać, bo zdaje się sam Urząd Marszałkowski jeszcze dokładnie ich nie zna.
Listy polityków także dzisiaj nie opublikuję, bo nie mam oficjalnych potwierdzeń ich przybycia. Termin potwierdzenia dla polityków, a o co ich prosiłem, upływa także 21 lipca. Powiem tylko, że do tej pory nie mam też jakiejkolwiek odmowy spośród zaproszonych, także spośród tych wcześniej przeze mnie zapowiadanych.

Zaglądnijcie jeszcze do miejsca, gdzie się spotkamy, czyli...
Camping we Fromborku

Przypomnę jeszcze o kosztach: uwzględniając opłatę 10 zł na drobne dodatkowe atrakcje całkowity koszt dwudniowego pobytu (nocleg plus wyżywienie) dla jednej osoby wyniesie: 130 oraz 110 zł (odpowiednio nocleg w domku kempingowym i na polu namiotowym).
Przypominam, że rezerwacji można dokonywać pod adresem: Miejsko–Gminny Ośrodek Kultury, Osiedle Słoneczne 16, 14–530 Frombork, adres e–mail: mgokfrombork@o2.pl , tel. 55 243 71 71. Korespondencję w tej sprawie, jak również wpłaty z bankowym przelewem pieniędzy, należy zaopatrzyć dopiskiem lub zatytułować „Blogerzy latem we Fromborku”. Rezerwacje przyjmowane są w dalszym ciągu, natomiast wpłaty należy dokonać NAJPÓŹNIEJ do 21 lipca 2010 roku. Numer konta: Braniewsko–Pasłęcki Bank Spółdzielczy Filia we Fromborku № 45 8313 0009 0061 7673 2000 0010. Uprzejmie proszę o dokonanie wpłat w wyżej podanym terminie, gdyż np. przyjmowanie gotówki po przyjeździe może spowodować mi trudności wynikające z konieczności regulowania należności przelewami.
W tej chwili rezerwacji noclegów w domkach kempingowych dokonało ok. 40 osób, należy więc pamiętać, że liczba miejsc w domkach jest ograniczona. Pozostaje więc, przy większej frekwencji, pole namiotowe lub kwatery prywatne. Gdyby zabrakło miejsc na kempingu gotów jestem dokonywać rezerwacji w kwaterach prywatnych lub hotelach.
I jeszcze mój numer 517 968 462

p.s. Informacja z ostatniej chwili. Po rozmowie z Ufką, w jej imieniu składam także zaproszenie do jej letniej posiadłości pod Węgorzewem. Spotkanie tam może się odbyć bezpośrednio po imprezie we Fromborku. O tym jednak napisze sama Ufka lub ja poświęcę temu spotkaniu oddzielną notkę.

Te linki będą teraz towarzyszyły moim tekstom, zapraszam:
Blogerzy latem we Fromborku – ZAPROSZENIE OFICJALNE – 06.03.2010
Blogerzy i politycy latem we Fromborku 2 – 31.03.2010
Blogerzy i politycy latem we Fromborku 5 - wizja lokalna – 28.06.2010


http://images43.fotosik.pl/242/757b10142a384500med.jpg

piątek, 21 maja 2010

15 KOPERNIKÓW – drugi bon miejski Fromborka

Od 1 maja 2010r. we Fromborku wprowadzony został do obiegu drugi już kolekcjonerski bon miejski o symbolicznym nominale „15 KOPERNIKÓW” upamiętniający jubileusz 700–lecia nadania Fromborkowi praw miejskich. Wizerunki Mikołaja Kopernika oraz daty 1473 – 1543 – 2010 na obwolucie bonu wskazują, że emisja jest związana z majowymi uroczystościami kopernikańskimi, które odbędą się w naszym mieście.
Sekrety grobu astronoma
Mikołaj Kopernik, przez większość życia związany z Fromborkiem, spoczął we fromborskiej katedrze, ale ani data ani dokładne miejsce jego pochówku nie było znane, a epitafium ufundowane przez biskupa Marcina Kromera w 40 lat po śmierci Kopernika było w katedrze wielokrotnie przenoszone. Przez ponad 200 lat poszukiwano grobu wielkiego astronoma. Pierwszą próbę podjęło Towarzystwo Naukowe Warszawskie w 1802 roku. W 1807r. na rozkaz cesarza Napoleona poszukiwał grobu jeden z jego oficerów. W okresie III Rzeszy badania poszukiwawcze w katedrze prowadzili Niemcy.
W 2004 r. z inicjatywy biskupa warmińsko–mazurskiego ks. dr. Jacka Jezierskiego zespół archeologów pod kierownictwem prof. dr hab. Jerzego Gąssowskiego z Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora rozpoczął badania wykopaliskowe we wnętrzu fromborskiej archikatedry. Dzięki ustaleniom historyka dr Jerzego Sikorskiego, udało się precyzyjnie określić potencjalne miejsce pochówku astronoma. Odnaleziono tam szczątki kostne, w tym czaszkę, którą archeolodzy przekazali do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji w Warszawie. Na podstawie zachowanych kości czaszki podinspektor Dariusz Zajdel odtworzył wygląd twarzy zmarłego astronoma.
Ostatecznej identyfikacji dokonano na podstawie kodu genetycznego. Zamiar pobrania DNA od zmarłych lub żywych krewnych Mikołaja Kopernika okazał się niewykonalny. Ale w październiku 2006r. udało się trafić na organiczne ślady astronoma w Szwecji, gdzie w zbiorach biblioteki uniwersyteckiej Carolina Rediviva w Uppsali znajduje się księgozbiór Kopernika, wywieziony przez Szwedów w roku 1626 z Fromborka jako łup wojenny. W księdze Johannesa Stoefflera „Calendarium Romanum Magnum” z 1518r., używanej przez Kopernika wiele lat, znaleziono kilka włosów, które mogły należeć właśnie do niego. Przeprowadzone w Szwecji zaawansowane badania DNA wykazały zgodność ich kodu genetycznego z kodem uzyskanym ze szczątków kostnych z Fromborka. Odkrycie ekipy archeologicznej prof. J. Gąssowskiego zostało potwierdzone – w odnalezionym grobie we fromborskiej katedrze spoczywa wielki polski astronom Mikołaj Kopernik.
Piąty Kopernik
W dotychczasowej historii polskich banknotów Mikołaj Kopernik pojawiał się już czterokrotnie. Po raz pierwszy wizerunek warszawskiego pomnika astronoma został umieszczony na tzw. bilecie zdawkowym, czyli bilonowym banknocie o nominale 20 groszy wydanym przez Ministerstwo Skarbu w 1924r.
W okresie powojennym portret Kopernika dwukrotnie zdobił banknoty Narodowego Banku Polskiego o nominale 1000 zł – pierwszy został wyemitowany w PRL w 1966r., a drugi w III RP w 1996r. Czwarty banknotowy wizerunek Kopernika pojawił się na fromborskim bonie kolekcjonerskim o nominale „20 KOPERNIKÓW” wyemitowanym 1 stycznia br.
Bon „15 KOPERNIKÓW” to już piąty „banknotowy kopernik”, ale tym razem jest na nim prawdziwy portret fromborskiego astronoma odtworzony w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym KGP na podstawie odnalezionej w katedrze czaszki. Warto podkreślić, że ten rekonstrukcyjny wizerunek widniejący zarówno na bonie, jak i na jego obwolucie został reprodukowany jest na podstawie specjalnej licencji udzielonej organizatorowi emisji przez CLK KGP.
Szczegóły emisji
Emitentem „15 KOPERNIKÓW”– podobnie jak poprzedniego bonu – jest Urząd Miasta i Gminy Frombork, a producentem Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A.
W związku z ogromnym zainteresowaniem poprzednią emisją tym razem nakład fromborskich bonów kolekcjonerskich zwiększono do 2.500 sztuk, choć i tak oznacza to, że mamy do czynienia z bardzo limitowaną, ekskluzywną emisją. Tradycyjnie przy produkcji bonu zastosowane zostały profesjonalne zabezpieczenia: papier ze znakiem wodnym, druk giloszowy, hologram PWPW z numeracją. Każdy bon umieszczony jest w dekoracyjnej obwolucie z okolicznościowymi napisami w języku polskim, angielskim i niemieckim, w zabezpieczającym hawidzie.

Bony „15 KOPERNIKÓW”, podobnie jak wcześniej emitowane banknoty tego typu, a także popularne dukaty lokalne, nie są zastępczym pieniądzem lokalnym. W Polsce jedynym emitentem pieniędzy – zarówno monet, jak i banknotów – jest Narodowy Bank Polski. Fromborskie bony to niezwykle atrakcyjna pamiątka numizmatyczna i kolekcjonerska promującą historię i wizerunek naszego miasta.

Jednak w okresie swojego obowiązywania, do 1 do 31 maja 2010r., bony „15 KOPERNIKÓW” mogą być używane jako bony towarowe służące do regulowania należności za towary lub usługi w placówkach handlowych, gastronomicznych i usługowych na terenie Fromborka, które przystąpią do akcji promocyjnej. Wykaz tych placówek będzie dostępny na stronie www.frombork.pl. Zgodnie z regulaminem emisji – dostępnym w Urzędzie Miasta i Gminy Frombork oraz u organizatora emisji – w punktach akceptujących bon będzie honorowany w relacji „15 KOPERNIKÓW” = 15 złotych.
Mieszkańcy miasta oraz odwiedzający nas turyści i goście będą mogli nabyć bony w Miejsko–Gminnym Ośrodku Kultury we Fromborku. Miejsko–Gminny Ośrodek Kultury we Fromborku informuje, że istnieje możliwość zamówienia „15 KOPERNIKÓW” drogą korespondencyjną w cenie 15,50 zł brutto za sztukę wraz z obwolutą.

czwartek, 15 kwietnia 2010

Daniel Olbrychski – aktywizacja

Na dniach aktor Olbrychski odczytywał coś tam, jakiś apel. Pozwalam sobie uzupełnić ten apel o wcześniejsze słowa aktora, tak do kompletu.
W XVIII wieku Europa odetchnęła z ulgą. Trzy kraje normalne, przewidywalne, jak na owe czasy, dokonały zaboru czwartego kraju. Kraju głupiego i swarliwego. Rozbiory. Teraz nikt nie miałby ochoty nawet nas rozbierać!
(Gazeta Wyborcza, 19.04.2006)

Adminom i właścicielom fundnąć skrzynkę piwa. Pomożecie?

A za co? A za trafne umieszczanie tekstów na SG. To należy docenić, nie można pozostać obojętnym za takie szlachetne działania.
Uzasadnienie
Gdy się chwilkę zastanowiłem, to doszedłem do wniosku, że umieszczony na szczycie SG tekst Koniec żałoby , doskonale komponuje się z wydźwiękiem wcześniejszych tekstów Igora Janke, a mianowicie:
Bądźmy razem
oraz
Niech to nas wzmocni
I nie wygadywać mi tutaj jakichś dyrdymałów i pierdół, że to nieprawda, bo mogę się zdenerwować i dać po pysku!
Mam tylko jeden problem. Nie stać mnie na ufundowanie całej skrzynki albo nawet i dwóch. Mogę ufundować najwyżej 10 butelek. A że grono adminów i właścicieli jest całkiem spore, to myślę, że 10 butelek to zbyt mało, wystarczy zaledwie na umoczenie wąsów i narobi smaka.
Tu należy uhonorować te światłe decyzje większą ilością złocistego napitku, choćby dla poprawy humoru wcześniej wymienionych.
Wiem, że na blogerów zawsze można liczyć. To co? Pomożecie?

środa, 14 kwietnia 2010

Słupki, czyli sondaże społeczne w czasie żałoby

Kto, personalnie i partyjnie, jest w naszym kraju znanym wielbicielem słupków sondażowych chyba tłumaczyć nie trzeba? Umownie określmy to grono mianem ONI.
Pilne śledzenie sondaży związanych z aktualnymi wydarzeniami jest chyba głównym zajęciem ONYCH, którzy próbują bez przerwy wysondować reakcje społeczeństwa na swoje działania. ONI zlecają takie sondaże i oczywiście liczą na pozytywny ich wynik.
Wynik jednego sondażu mocno zaskoczył jednak ONYCH. Wynik sondażu, którego nie zlecili wykonać. Sondaż zrobił się sam, bez nakazu. Wynik tego sondażu zaskoczył ONYCH. Mało, ten wynik ich przestraszył przeraźliwie. W panice ONI zaczęli wypuszczać zagony prowokatorów, by odwrócić uwagę społeczeństwa od wyników sondażu. Pojawiły się akcje: NIE – dla tego, NIE – dla tamtego, NIE – dla czegoś jeszcze innego. Panika wśród ONYCH wzrasta cały czas!
Wiecie, o którym sondażu mówię? Jeśli nie wiecie, to z pewnością się domyślacie. Tak, tak, chodzi mi o fakt tłumnego powitania na łonie ojczyzny przez mieszkańców Warszawy, a także innych miast, trumien z ciałami prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz jego małżonki Marii Kaczyńskiej.
Wynik sondażu nie manipulowany, spontaniczny. ONI się boją, bardzo boją. I przez to stają się niebezpieczni. Trzeba o tym pamiętać.

wtorek, 13 kwietnia 2010

Panie Janke, panie Krawczyk: Geremek się śmieje?

Okazuje się, że prof. Lech Kaczyński nie dorasta – według Igora Janke i Radosława Krawczyk – do pięt prof. Bronisławowi Geremkowi. Gdy po śmierci tego ostatniego POJAWIAŁY SIĘ PODOBNE TEKSTY, JAK TEN NOSZĄCY TYTUŁ: „Kto kazał lądować we mgle?” [http://eternal.salon24.pl/169543,kto-kazal-ladowac-we-mgle], to były one cięte równo z trawą. Natychmiast. I kary za takie teksty też były.
Tymczasem ten wspomniany przeze mnie, zgłoszony oczywiście do usunięcia (kilkanaście godzin temu), spokojnie figuruje w Salonie24 od 40 godzin. Odnosi się on do przyczyn katastrofy samolotu pod Smoleńskiem i jednoznacznie sugeruje, kto ponosi za tę katastrofę odpowiedzialność. Cytuję jeden fragment (wytłuszczenia moje):
Biorac pod uwage fatalne warunki pogodowe, piloci prezydenckiego samolotu musieliby byc niespelna rozumu zeby z wlasnej woli probowac ladowac bez przyrzadow (ILS). Biorac pod uwage, ze Pilotow - w odroznieniu od politykow - mamy z reguly dobrych, widac tylko jedna mozliwosc: ktos wydal Im polecenie, lub naciskal.
Na pokladzie samolotu mogla to byc tylko jedna taka osoba (wykluczajac dowodcow wojskowych u ktorych zakladam kompetencje wystarczajaca do pozostawienia pilotowania pilotom). Osoba w dodatku znana z tego iz uwaza ze zna sie na prawie wszystkim, a i pilotom porozkazywac potrafi... (vide niedawna scysja z pilotami w Gruzji).

Jakby tego było mało pod notką toczy się dyskusja (ponad 100 komentarzy), w której padły liczne głosy protestu przeciwko stawianiu takich zarzutów; bez reakcji autora, a także adminów, którzy udają, że nie widzą notki i zawartych w niej parszywych sugestii.
W ostatnim komentarzu autor w sposób ohydny podsumowuje dyskusję:
brawura kompletnie zaszczutego czlowieka albo bedacego w nacjonalistycznym transie [http://eternal.salon24.pl/169543,kto-kazal-ladowac-we-mgle#comment_2409862]
To ja się pytam Was panowie Janke i Krawczyk: Godzi się pozwalać na takie niesmaczne teksty? Godzi się omijać je wzrokiem i pozwalać na obrzydliwe zarzuty?
Wydaje mi się też, że prof. Geremek chichocze w grobie, bo podług Waszych działań (lub raczej dzięki zaniechaniu ich) okazał się lepszym profesorem niż profesor Lech Kaczyński. Nie słyszycie tego chichotu?



Tego wpisu nie ma już w s24, dlatego zamieszczam go tutaj, a także na innych swoich blogach. Przytaczany przeze mnie tekst pozostał do tej pory.

niedziela, 11 kwietnia 2010

Do wszystkich, którzy wcześniej obszczekiwali a teraz chwalą


Słucham i czytam słowa wyrażające żal po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nie dziwię się tym słowom w takich okolicznościach. Inaczej po prostu nie wypada.
Dziwię się natomiast, gdy kojarzę wiele osób głoszących teraz peany na temat mądrości i człowieczeństwa Lecha Kaczyńskiego; teraz jest tylko podkreślanie zalet jego umysłu i charakteru. Peany, które wcześniej z ich ust nie padały. Były to bardziej kpiny, ośmieszanie, niezasłużona krytyka, czasami nawet obelgi.
Nie zabraniam nikomu oczywiście, bo nie widzę powodu, a i prawa takiego sobie nie roszczę, do wyrażania takich pochwał po smoleńskiej tragedii. Ale odczuwam pewien niesmak, gdy kojarzę te osoby z wcześniejszym „obszczekiwaniem” prezydenta.
Zastanawiam się czy można skojarzenia o ich hipokryzji czymś złagodzić? Czy stać ich teraz na uderzenie się teraz w piersi, wobec wcześniejszego przyzwolenia na „opluwanie” Lecha Kaczyńskiego od początku jego prezydentury?
Wydaje mi się, że można to osiągnąć. Na przykład niech każdy, kto wcześniej nie był skory do pochwał dzisiaj zaczyna swoją wypowiedź od przytoczenia jakiejś pochwały pod adresem prezydenta Lecha Kaczyńskiego wygłoszonej publicznie. Niech wskaże: kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach taką pochwałę wygłosił.
Stać ich na to? Potrafią to zrobić?
Pozwoli mi to nie traktować ich dzisiejszych pochwał jako przejawu obłudy i hipokryzji. Być może uznam wówczas, że dzisiaj nie leją krokodylich łez.

Blogerzy i politycy latem we Fromborku3 – TRAGICZNIE ZMARŁYM


Po wczorajszej katastrofie świat się dla mnie niemal zawalił. Często płakałem czytając publikowane teksty.
Nachodziły mnie przeróżne myśli m.in. o rezygnacji, wobec tej tragedii, z zorganizowania letniego spotkania we Fromborku. Myślałem o tym zupełnie poważnie, zwątpiłem w celowość takiego działania.
Jednak czytane teksty, a szczególnie te, które uświadomiły mi, że śmierć spotka ostatecznie każdego z nas, ale pozostali przy życiu i tak muszą ciągnąć ten wózek zwany życiem, przywróciły mi sens istnienia. Dlatego też wieczorem podjąłem decyzję, że absolutnie nie zrezygnuję z mej inicjatywy. Postanowiłem też, że organizację spotkania zadedykuję

PAMIĘCI PREZYDENTA LECHA KACZYŃSKIEGO, JEGO ŻONY MARII ORAZ WSZYSTKICH TRAGICZNIE ZMARŁYCH W KATASTROFIE W SMOLEŃSKU

I obiecałem sobie, że jeśli będę w stanie, to spotkanie blogerów i polityków latem we Fromborku zdobędzie jeszcze większe znaczenie niż pierwotnie zamierzałem. Będę musiał nieco zmienić jego charakter, ale zmiany nie powinny być na tyle istotne, by zburzyć dotychczas zaplanowany porządek. Pozwolę sobie dołożyć jednak akcenty kierujące nasze myśli ku gronu osób, które opuściły nas w katastrofie samolotu.
Proponuję więc: zastanówmy się może, w okresie przed spotkaniem, nad rzeczami, które dla tragicznie zmarłych osób były ważne, ale niekoniecznie wielkie np. nad małymi fundacjami, stowarzyszeniami, takimi, którym patronowała pani Maria Kaczyński. Może warto jest wesprzeć tych, którzy zostali sami, bez patronów z pierwszych stron gazet. Może blogerzy i politycy, którzy spotkają się we Fromborku mogą zastąpić dotychczasowych patronów, których teraz zabrakło. Jest to na razie myśl mało sprecyzowana, ale rzucam pomysł do dyskusji. Wiem, że wszystkim nie będziemy w stanie pomóc, ale spróbujmy zrobić coś dobrego, by wysiłek tych, co odeszli w takich tragicznych okolicznościach, nie poszedł na marne; kontynuujmy ich dzieło. Co o tym sądzicie?
I jeszcze jedna uwaga, bez której ten tekst nie byłby pełen.
Serdecznie dziękuję styx, szczególnie za słowa:
Zastanów się nad tym, co można teraz kontynuować i co można zrobić dobrego
p.s. kolejną notę poświęconą letniemu spotkaniu (tym razem techniczną) opublikuję natychmiast po upływie okresu żałoby.

środa, 31 marca 2010

Długa lista dziesiątków/setek ofiar w Salonie24

Tytuł dedykuję Radosławowi Krawczykowi, który u giza 3miasto, pod notką „Komentowanie zablokowane czyli Administracjo co się dzieje?” komentował tak:
A mógłby Pan przedstawić te strasznie długą listę ofiar? Byłoby dobrze rozmawiać o konkretnych przypadkach. Było juz o nich dużo. ALe widzę, że atmosfera sama się podkręca - terror, cenzura etc. Proszę przedstawić tę listę dziesiątków/setek ofiar działania bezwględnych adminów w ostatnich dniach.
http://giz3.salon24.pl/166845,komentowanie-zablokowane-czyli-administracjo-co-sie-dzieje#comment_2366376
Ale wracam do tego, co chcę przekazać. Otóż dzisiaj wykasowano kolejne konto. Było to konto użytkownika Xipon Jan Itor, który swoje konto ma zablokowane do 15 kwietnia. Wcześniej założył on także inne konto – regulamin s24 dopuszcza taką możliwość – które w założeniach miało być kontem prowadzonym wspólnie z synem.
Syn dzisiaj wrzucił notkę o treści mniej więcej takiej (nie udało mi się zarchwizować):
Ulegając prośbie Ojca włączam się w końcu w nurt salonowy. Pozdrawiam w Jego imieniu przychylnych. Zwłaszcza panią elig, panią dietrych i pana Koteusza.
Korzystam z konta założonego onegdaj przez XJI do jak się wyraził „przysrywania wuzetkowym rewolucjonistom“.
Mój Ojciec jest chory, jako samodzielny byt będzie dłużej nieobecny.
Do tego czasu proszę traktować wypowiedzi z tego nicku płynące jako podwójne w treści.
Tariq ibn Xipon

Zniknięto konto opatrzone było tytułem: Tariq inb Xipon Syn swego Ojca, a w profilu miało przesłanie o treści – „Dwaj Derwisze jak Templariusze...”.
Okazuje się, że konta prowadzone przez więcej niż jedną osobę nie mają racji bytu w Salonie24, ale tylko niektóre, bo tego rodzaju kont – czynnych, a jakże – jest całkiem sporo.
Działania właścicieli i administracji Salonu24 wydają się coraz mniej zrozumiałe. Ale sądzę, że to nie potrwa długo. Uważam, że 6 kwietnia, w terminie, gdy zapowiedziane jest wprowadzenie nowego regulaminu, możemy dowiedzieć się o wielu zmianach. Radzę więc uważnie przeczytać ów regulamin, bo może on zawierać treści niekoniecznie te same, które widnieją w opublikowanej niedawno wersji. Polecam uważną lekturę zwłaszcza punktów odnoszących się do wersji właścicielskiej. Może jednak się mylę.

niedziela, 7 marca 2010

Zostałem Mikołajem Kopernikiem


Wczoraj (6 marca) we Fromborku odbył się casting na postaci: Anny Schilling i Mikołaja Kopernika.
Pretendentek do roli Anny Schilling było trzy: Mariola Gawłowska, Beata Kopaniarz oraz Kamila Grządziejewska (wszystkie są mieszkankami gminy Frombork).
Ubiegających się o możliwość wcielenia się w postać Mikołaja Kopernika było dwóch: Antoni Koniński z Olsztyna oraz Krzysztof Kotowski z Fromborka (czyli ja).
Decyzją jury w składzie: Krystyna Lewańska (przewodnicząca), Barbara Chrzanowska, Edmund Kurowski i Bogdan Jussis – możliwość reprezentowania Fromborka podczas wszelkich uroczystości do dnia 5 marca 2011 roku pod postaciami Anny Schilling i Mikołaja Kopernika otrzymali: Kamila Grządziejewska i Krzysztof Kotowski. Werdykt publiczności uczestniczącej w castingu pokrywał się z decyzją jury.
Na zdjęciu: Mikołaj Kopernik i Anna Schilling po ogłoszeniu wyników castingu.
Fot. Jolanta Kosicka

sobota, 6 marca 2010

Blogerzy latem we Fromborku – ZAPROSZENIE OFICJALNE

Termin: 23–25 lipca 2010 roku
Miejsce imprezy oraz noclegi: kemping we Fromborku (60 miejsc w domkach oraz 60+ na polu namiotowym, wyżywienie). W razie zapotrzebowania mogę zarezerwować dodatkowe miejsca w kwaterach prywatnych i hotelach.
Cel: spotkanie blogerów, debata z udziałem polityków, integracja, panel dyskusyjny dotyczący aktywności obywatelskiej oraz panel dyskusyjny dotyczący spraw samorządowych.
Udział w kosztach imprezy:
• noclegi, wyżywienie, drobne atrakcje – blogerzy
• pozostałe atrakcje – sponsorzy
• pozostałe wydatki, w tym poczęstunek dla polityków – gospodarze imprezy
Organizatorzy: samorząd Fromborka, Elbląskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Pozarządowych, Miejsko–Gminny Ośrodek Kultury, Fromborskie Centrum Aktywności „Pod gwiazdami”.
W tym roku gród Kopernika obchodzi 700–lecie nadania praw miejskich; przy okazji w tym czasie będzie trwała oczywiście kampania wyborcza – jest więc szansa, że oprócz blogerów pojawi się całkiem spora gromada polityków.
W tej chwili potwierdzam, że posiadam osobiste zapewnienie przybycia od wicepremiera Waldemara Pawlaka (PSL) oraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego (PiS). W obu przypadkach panowie zapowiedzieli, że tylko niespodziewane sprawy wielkiej wagi mogą ich odciągnąć od przyjazdu do Fromborka.
Do najwyższych reprezentantów PO oraz SLD przetarłem szlaki, ale nie mam jeszcze potwierdzenia przyjęcia zaproszenia. Do SLD poszło zaproszenie do Grzegorza Napieralskiego, jak również do Wojciecha Olejniczak i Marka Borowskiego. Pomoc w dotarciu do wielu polityków Platformy zaoferowała mi Voit, za co niezmiernie jej dziękuję i liczę na jej aktywną pomoc.
Zaproszenia otrzymają także posłowie do Sejmu RP, posłowie do Parlamentu Europejskiego oraz senatorowie wybrani w okręgu elbląskim i olsztyńskim m.in.: Zbigniew Babalski, Leon Krasulski, Witold Gintowt–Dziewałtowski, Zbigniew Naguszewski, Krzysztof Lisek, Tadeusz Iwiński, Stanisław Żelichowski, Andrzej Orzechowski, Sławomir Rybicki, Miron Sycz, Adam Żyliński, Adam Krzyśków, Jerzy Gosiewski, Wojciech Kossakowski, Janusz Cichoń, Jerzy Gosiewski, Iwona Arendt, Beata Bublewicz, Lidia Staroń, Jacek Kurski, Sławomir Sadowski, Stanisław Gorczyca, Marek Konopka i Ryszard Górecki.
Oficjalne zaproszenia do polityków zostaną wysłane w drugiej połowie marca.
Zaproszenie to umieszczę także na innych portalach m.in. Blogmedia24, Blogpress, Blogger, Wordpress. Nie ukrywam, że byłoby mi niezmiernie miło, gdyby uczestnicy tutejszej „Piwnicy” oraz blogerzy Salonu24 jako pierwsi skorzystali z zaproszenia.
Podaję informację o kosztach pobytu. Ostatecznie udało mi się wynegocjować jeszcze korzystniejsze niż poprzednio. Otóż cena noclegu i wyżywienia (3 posiłki) za jednodniowy pobyt dla jednej osoby wynosi 60 zł (nocleg w domkach kempingowych) i 50 zł (nocleg na polu namiotowym) – poprzednio było to 65 i 55 zł. Dwudniowy pobyt (piątek od kolacji – niedziela do obiadu) kosztować więc będzie odpowiednio: 120 oraz 100 zł. Uwzględniając opłatę 10 zł na drobne dodatkowe atrakcje całkowity koszt dwudniowego pobytu dla jednej osoby wyniesie: 130 oraz 110 zł.
Od tej chwili można zgłaszać oficjalnie chęć przybycia i dokonywać rezerwacji. Rezerwacji można dokonywać pod adresem: Miejsko–Gminny Ośrodek Kultury, Osiedle Słoneczne 16, 14–530 Frombork, adres e–mail: mgokfrombork@o2.pl. Korespondencję w tej sprawie, jak również późniejsze wpłaty, należy zaopatrzyć dopiskiem lub zatytułować „Blogerzy latem we Fromborku”. Rezerwacje będą przyjmowane do 30 kwietnia 2010 roku. Podaję także numer konta, na które należy dokonać wpłaty (lecz proszę pieniędzy jeszcze nie wpłacać, wpłaty będą przyjmowane dopiero w maju, gdy będzie wiadomo dokładnie ilu jest chętnych): Braniewsko–Pasłęcki Bank Spółdzielczy Filia we Fromborku № 45 8313 0009 0061 7673 2000 0010.
Podczas rozmów na temat ceny usługi uwzględnię możliwość zamówienia posiłków (mniejszych porcji) dla dzieci, bo niektórzy zadeklarowali przyjazd z rodziną. Dla właścicieli psów też jest dobra wiadomość. Na kempingu jest możliwość zanocowania ze swoim ulubionym czworonogiem. Bez dodatkowej opłaty jak zapewnił właściciel.
Wybrany termin nie koliduje z innymi imprezami, które będziemy, jako dom kultury przeprowadzać, więc dyrektor placówki pan Henryk Horbacz obiecał pomoc w organizacji tej imprezy.
Wstępny plan spotkania przedstawia się następująco:
Piątek 23.07.2010 roku
15:00 – 17:30 = Przyjazd gości, zakwaterowanie
17:30 – 18:30 = Kolacja
18:30 – 19:30 = Czas wolny
19:30 – 23:00+ = Wieczorek integracyjny (zapoznawczy) m.in.: ognisko, grill a także karaoke
Sobota 24.07.2010 roku
8:00 – 9:00 = Śniadanie
9:15 – 11:45 = Zwiedzanie Fromborka m.in. Wzgórza Katedralnego
11:45 – 13:30 = Politycy, blogerzy, działacze organizacji pozarządowych
13:45 – 14:45 = Obiad
15:00 – 16:45 = Politycy, blogerzy, samorządowcy
17:00 – 18:00 = Kolacja
18:15 – 20:30 = Liderzy partii i blogerzy
20:45 – 23:30 = Koncert: szanty, Flota Valentino, Spirit of 84
Niedziela 25.07.2010 roku
9:00 – 10:00 = Śniadanie
10:00 – 13:00 = Czas wolny
13:00 – 14:00 = Obiad

I na koniec: potrzebne mi są pytania do polityków, tylko trzeba je formułować z uwzględnieniem, że odpowiadać na nie będą kolejno wszyscy przybyli polityczni „bonzowie” (zakładam obecność czterech „szych” partyjnych). Przewidywany czas odpowiedzi – 1 minuta; proszę więc to uwzględnić przy układaniu pytań. Dzięki limitowi czasu na odpowiedź będzie można uzyskać odpowiedzi na przynajmniej 20 pytań.
Nie ukrywam, że w kwestii pytań liczę na Waszą pomoc blogerzy i komentatorzy. Powiem nawet więcej! Jeśli ktoś nie sformułuje pytania, to nie wiem czy jego rezerwacja zostanie przyjęta, to się jeszcze zobaczy. :D

W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę pisać na mój adres mailowy: krzysztof_j_kotowski@o2.pl

niedziela, 21 lutego 2010

Frombork: Drużynowe Mistrzostwa Świata w warcabach




Od 14 do 20 maja we Fromborku odbywać się będą Drużynowe Mistrzostwa Świata w warcabach klasycznych. W reprezentacji naszego kraju z całą pewnością zagra m.in. Michał Janicki, fromborczanin, uczestnik dwóch poprzednich zawodów rangi mistrzowskiej (w Niemczech i Brazylii).
Oficjalna informacja o tym znajduje się na stronie Polskiego Związku Warcabowego .
Organizatorem mistrzostw jest oczywiście Międzynarodowa Federacja Warcabowa, a współorganizatorem Polski Związek Warcabowy, Urząd Miasta i Gminy oraz Miejsko–Gminny Ośrodek Kultury we Fromborku.
W zawodach wezmą udział (informacja jeszcze niepotwierdzona oficjalnie, bo zgłoszenia są jeszcze przyjmowane) reprezentacje 14 krajów.



Jednym z mocarzy warcabnicy jest Michał Janicki z Fromborka, który tylko w tym roku zaliczył mistrzowski hat–trick, zdobywając złote medale w: Indywidualnych Mistrzostwach Polski w warcabach 64–polowych (klasycznych) oraz Mistrzostwach Polski w grze błyskawicznej (blitz), które odbyły się w pierwszej połowie listopada w Białej Pilskiej,a także podczas Mistrzostw Polski w warcabach aktywnych, które odbyły się pod koniec listopada w Markach.



Jego sukcesy z roku 2008, jak również wyniki ubiegłorocznych zawodów mistrzowskich, gwarantują mu udział w reprezentacji Polski podczas Drużynowych Mistrzostw Świata.
Oprócz niego w skład kadry wejdą najprawdopodobniej także: Marcin Grzesiak i Paweł Suchecki (obaj, podobnie jak Michał Janicki, są zawodnikami klubu UKS Struga Marki), a także Natalia Sadowska (MKS Mazovia Mińsk Mazowiecki).

wtorek, 16 lutego 2010

Stefan Niesiołowski: Teraz cynik, hipokryta, konformista

Kiedyś pewnie taki nie był, bo o innych miał niezbyt dobre zdanie. O innych, to znaczy o Platformie Obywatelskiej. Swego czasu Stefan Niesiołowski mówił tak:

PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm.
[Stefan Niesiołowski w Gazecie Wyborczej nr 168 (wyd. warszawskie) z dnia 20.07.2001r.]

Widocznie panu Stefanowi spodobał się i cynizm, i hipokryzja, i konformizm, bo wstąpił w szeregi PO, która nagrodziła go za taka postawę delegując go na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Widać też, że standardy takie już teraz mu nie przeszkadzają i pewnie je przyjął za swoje własne.

środa, 10 lutego 2010

Wysłać listy z kupą wszystkim mieszkańcom Torunia

To zdaje się jest jeden ze sposobów na to by PiS do władzy nie wróciło. Na forum faceboka w wątku „Co byście zrobili, żeby oni nie wrócili”, w ramach kampanii społecznej „Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił do władzy” takie właśnie padają odpowiedzi na tytułowy wątek. Czytamy więc:
nie może być pobłażania dla nazistów i homofobów. Ja bym wszystkim posłom pisu i do Torunia dla wszystkich mieszkańców wysłał listy z kupą, jak to słusznie homoseksualiści zrobili.
Inne propozycje z tej dyskusji? Proszę bardzo:
Nie wstydzić się własnych poglądów i nie bać się mówić publicznie, że to palanty i kryptofaszyści.
Proszę nie nazywać pisu prawicą, pis nie ma z prawicą nic wspólnego, to jest narodowy socjalizm czyli brunatna odmiana lewicy.
W innym formowym wątku, tym razem pod hasłem „Obawiam się PiS ponieważ…”, padają takie m.in. odpowiedzi:
poniewaz boje sie holocaustu
nazizm NO PASARAN. ciemny mrok nazistowskiej nocy pewnie by Cie ucieszyl ale ja jestem Zydem i boje sie o swoje zycie!
O co chodzi z tym: Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił już do władzy! KAMPANIA SPOŁECZNA
A o to:
Naszym celem jest utworzenie oddolnej platformy społecznej, która odegra istotną rolę w polskim Internecie. Mając w pamięci traumatyczne doświadczenia dwóch lat rządów Lecha i Jarosława Kaczyńskich, zrobimy wszystko by wspomniane zagrożenie nie powróciło. Sprzeciwiamy się wszelkim przejawom niszczenia demokracji i autorytarnemu stylowi prowadzenia spraw publicznych.
Chcemy mocno podkreślić, że nasza inicjatywa to pierwsze w polskim Internecie miejsce stworzone do swobodnej dyskusji...

Tutaj wyjaśnień w kwestii celu powołania takiej kampanii społecznej wyjaśnia niejaki „Pojawiam się i znikam”. Cytuję za styx, z jej wczorajszego wpisu:
Ludzi, którzy są zamknięci, zafiksowani tylko na pewną, jedną opcję polityczną i społeczną i chcieliby zmusić innych do tego, aby nagięli swoje postępowanie i swoje życie do wymogów jedynie słusznych poglądów. Dlatego też do PiS-u jak do mało której formacji ciągnie zamknięty, ksenofobiczny, żądny zemsty i rewanżu elektorat, w dużej części przejęty od postkomunistów – i dodatkowo barbaria intelektualna.
Azrael

On sam zresztą na swoim blogu reklamuje te „kupne” wpisy oraz tę kampanię – wystarczy kliknąć w te gęsi czy jakieś inne ptaszyska, które u siebie zamieścił.
A na zakończenie jeszcze jedna ciekawostka, tym razem z gatunku związkowo–miłosnego (o związkowcach i przejawach miłości wyznawców Platformy). Okazuje się, że zwyrodnialców też można kochać miłością bezgraniczną:
Ja też lubię jak ich tych zwyrodnialców Nasz Premier gazem pieprzowym po oczach traktuje.
Czyli co? No jak to co? Przecież od razu widać, że to są te osławione wysokie oraz nieskazitelne standardy. Oczywiście bez ksenofobii, żądzy zemsty i rewanżu, jak również bez barbarii intelektualnej.

Paserzy z Niemiec

Co to jest paserstwo? Na początek definicja ze Słownika Współczesnego Języka Polskiego PWN (1996, str. 724).
Paserstwo – przestępstwo polegające na nabywaniu, przechowywaniu, sprzedawaniu rzeczy kradzionych.
Ciekawostka: samo słowo paser pochodzi z języka niemieckiego.
A teraz rozważmy słowa, które kilkadziesiąt lat po wojnie wypowiadają niektórzy na temat przyczyn wybuchu II wojny światowej.

To jednak Hitler parł do tej wojny. Nawiasem mówiąc wbrew woli przeważającej większości Niemców, którzy w 1939 chcieli jej uniknąć.

W mojej ocenie takie słowa można kwitować np. tak: PKP!
Kontynuując wątek „podróżny” obejrzyjmy fragment niemieckiej kroniki filmowej z 29 listopada 1939 roku, w którym widzimy niemieckich … no właśnie, kogo tam widzimy? Ja widzę wyraźnie paserów tzw. osadników przypływających do Gdyni – po niemiecku Gotenhafen – by objąć w posiadanie nowo zdobytą przestrzeń życiową (Lebensraum) na Pomorzu i Wielkopolsce.
http://www.youtube.com/watch?v=zVmqE2nDoVk
Co się dzieje m.in. z tymi paserami sześć lat później? Uciekają, ale niektórzy twierdzą, że są oni wypędzani. Czy byli oni na okrętach Kriegsmarine, które po wypłynięciu z portu w Gdyni zatapiały rosyjskie łodzie podwodne? Zapewne i tam się owi paserzy znajdowali.
Jaki wniosek stąd płynie? Otóż taki:
Trzeba było w roku 1939 nie wsiadać na statek płynący DO Gdyni.
A teraz będzie o przebaczaniu.
Marek Edelman w roku 2003 w wywiadzie dla Tygodnika Powszechnego (nr 33 /2823/ z 17 sierpnia) mówił m.in. tak:
– Jeśli pomysł Centrum wychodzi ze środowisk Związku Wypędzonych, to znaczy, że jest to zakamuflowany powrót do idei Drang nach Osten. W niemieckiej podświadomości stale tli się przekonanie, że Niemcy mają za mało Lebensraum, że tak wielki naród musi mieć wielką przestrzeń do istnienia, że mu się to zwyczajnie należy. Do tego dochodzi buta oraz przekonanie o nadzwyczajnej pozycji w Europie. Pomysłodawcy Centrum chcą na tym poczuciu wygrać swój polityczny interes.
(…)
– Nie chodzi o pokutę: oni mają obowiązek zapłacić za te winy! Nie jedno, drugie czy trzecie pokolenie – ale tyle pokoleń, aż z niemieckiej mentalności znikną tęsknoty o narodzie panów.
Dlaczego nikomu w Polsce nie wpadło na myśl, by postawić pomnik wypędzonym – choćby z Warszawy po Powstaniu czy z Kresów? Albo wypędzonym Żydom? Gloria victis – to już byłby powód. Ale wypędzeni nie mają tu pomnika. Są pomniki dla tych, którzy zginęli.
Rozumiem, że Günter Grass płacze nad losem zatopionego na Bałtyku statku z tysiącami uciekinierów. Tak, „Wilhelm Gustloff” to była tragedia. Przykre, że zginęły wtedy kobiety, dzieci. Ale zwracam uwagę, że Niemcy w czasie II wojny światowej zatopili niejeden statek z cywilami. Ich łodzie podwodne atakowały nawet transporty z amerykańską żywnością dla Europy - a więc nie było choćby śladu humanitaryzmu. Nie można porównywać tragedii „Gustloffa” ze zbrodniami Oświęcimia, Treblinki, Majdanka.

sobota, 9 stycznia 2010

20 KOPERNIKÓW – kolekcjonerski bon miejski na 700–lecie Fromborka



Od 4 stycznia 2010 roku we Fromborku wprowadzone zostały do obiegu kolekcjonerskie bony miejskie o symbolicznym nominale „20 KOPERNIKÓW”. Ich emisja inauguruje obchody jubileuszu 700–lecia nadania Fromborkowi praw miejskich. Emitentem bonów jest Urząd Miasta i Gminy Frombork, a producentem Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A., w której drukowane są polskie banknoty obiegowe oraz banknoty kolekcjonerskie emitowane przez Narodowy Bank Polski.

Nakład fromborskich bonów kolekcjonerskich wynosi tylko 2.000 sztuk, a przy ich produkcji zastosowane zostały profesjonalne zabezpieczenia: papier ze znakiem wodnym, druk giloszowy, hologram PWPW z numeracją. Każdy bon umieszczony jest w dekoracyjnej obwolucie z okolicznościowymi napisami w językach: polskim, angielskim i niemieckim, w zabezpieczającym hawidzie (analogicznie jak banknoty kolekcjonerskie NBP 10 zł i 20 zł).

Kolekcjonerski bon miejski Fromborka ma głównie charakter promocyjny, ale swoją formą i charakterem nawiązuje do popularnych na początku XX wieku miejskich banknotów zastępczych lub bonów zdawkowych. Liczne miasta emitowały wówczas setki banknotów zastępczych. Niektóre emisje były wymuszone brakiem drobnej obiegowej waluty, inne miały charakter propagandowy lub promocyjny. Dzisiaj są one chętnie zbierane przez kolekcjonerów, a niektóre z rzadkich banknotów zastępczych osiągają na aukcjach numizmatycznych wysokie ceny.

Bony „20 KOPERNIKÓW”, podobnie jak emitowane w wielu miastach dukaty lokalne, nie są zastępczym pieniądzem lokalnym. W Polsce jedynym emitentem pieniędzy – zarówno monet, jak i banknotów – jest Narodowy Bank Polski. Fromborskie bony stanowią przede wszystkim atrakcyjną pamiątkę numizmatyczną i kolekcjonerską promującą w całym kraju historię i wizerunek naszego miasta. Ale w okresie swojego obowiązywania, do 1 stycznia do 28 lutego 2010 r., bony „20 KOPERNIKÓW” mogą być używane jako bony towarowe służące do regulowania należności za towary lub usługi w placówkach handlowych, gastronomicznych i usługowych na terenie Fromborka, które przystąpią do akcji promocyjnej. Są to placówki: Hotel „Kopernik” przy ul. Kościelnej oraz sklep z pamiątkami Janiny Krogulskiej przy ul. Rybackiej.

Zgodnie z regulaminem emisji – dostępnym w Urzędzie Miasta i Gminy oraz u organizatora emisji – w punktach akceptujących bon będzie on honorowany w relacji „20 KOPERNIKÓW” = 20 złotych.

Mieszkańcy miasta oraz odwiedzający nas turyści i goście mogą nabyć bony w Miejsko–Gminnym Ośrodku Kultury we Fromborku.

Fromborski M–GOK informuje, że istnieje możliwość zamówienia „20 KOPERNIKÓW” drogą korespondencyjną w cenie 20,50 zł brutto za sztukę wraz z obwolutą. Zamówienia na bony można składać drogą internetową: mgokfrombork@o2.pl lub telefonicznie: 55 243 71 71. Wysyłka bonów trwa od 5 stycznia br. (po zaksięgowaniu wpłaconej należności: cena bonów + 6 zł koszt przesyłki) na konto Braniewsko – Pasłęcki Bank Spółdzielczy Filia we Fromborku nr 45 8313 0009 0061 7673 2000 0010. Sprzedaż bonów nie jest prowadzona za zaliczeniem pocztowym.

Miejsko–Gminny Ośrodek Kultury we Fromborku

A dla mnie niech WOŚP gra

Wiele o Fundacji WOŚP i Jerzym Owsiaku pojawia się tekstów przy okazji każdego finału. Jedni chwalą, inni ganią. Mają do tego prawo. Ja też mam takie prawo, a dla mnie orkiestra niech gra.

Wiem, wiem. Na mnie też niektóre wypowiedzi i zachowania Jurka Owsiaka działają niczym czerwona płachta na byka. Ale mam przynajmniej 20 powodów, by włączyć się aktywnie do tej akcji. Wymieniam je alfabetycznie:

1. Aparat EKG AsCARD A4 z wyposażeniem
2. Deska ortopedyczna – 2 szt.
3. Glukometr z wyposażeniem
4. Infuzyjna pompa strzykawkowa „Duet”
5. Inkubator podstawowy V85MC
6. Kardiotokograf FM20 z wyposażeniem
7. Kołnierz ortopedyczny – 2 szt.
8. Końcówki do sondy zew. Eroscan – 3 szt.
9. Laryngoskop z kompletem łyżek
10. Monitor nieinwazyjny z wyposażeniem
11. Nosze podbierające – 2 szt.
12. Oxymetr
13. Pompy strzykawkowe – 3 szt.
14. Pulsoksymetr
15. Resuscytator silikonowy z akumulatorem tlenu, przystawką PEEP i maskami
16. Unieruchomienie pediatryczne – 2szt.
17. Uniwersalne unieruchomienie głowy – 2 szt.
18. Urządzenie do przesiewowych badań słuchu metodą otoemisji akustycznych EROSCAN z wyposażeniem
19. Waga dla niemowląt
20. Wkładki uszne – 262 szt.

Są to dane (niekompletne) z przynajmniej 12 lat dotyczące sprzętu i wyposażenia medycznego, który trafił do szpitala w Braniewie w ramach WOŚP. Był to sprzęt, z którego personel medyczny był zawsze zadowolony, bo były to rzeczy najnowszego typu. Wiele tych urządzeń jest wykorzystywanych do dzisiaj i służą pacjentom z terenu powiatu braniewskiego.

Do sprzętu wyżej wymienionego doliczę jeszcze jedną pozycję, z listy danych osobistych. Jest to pompa insulinowa, którą otrzymał mój bratanek, który podobnie jak ja jest diabetykiem. Nie pamiętam ile takich pomp trafiło do dzieci chorych na cukrzycę (nie chcę mi się sprawdzać na stronie fundacji), pamiętam tylko, że liczba była w tysiącach podana. Pamiętam także, że rozdział pomp insulinowych (każda wartości kilku tysięcy + kilkaset złotych comiesięcznych kosztów zakupu materiałów eksploatacyjnych) poprzedzony był rozeznaniem, czy rodzinę stać na koszty utrzymania. Rodzinę mojego brata stać było, a bratanek dzięki temu ma znacznie łatwiejsze życie z cukrzycą niż ja, który posługuję się do podawania insuliny wstrzykiwaczami–penami. Ponadto użytkownicy pomp poddawani są swego rodzaju kontroli–monitoringowi z użytkowania urządzeń.

Wiem, że pompy nie trafiły w ten sposób do rodzin o niskich dochodach, szkoda, ale to byłoby tak, jakby np. podarować człowiekowi, którego nie stać na kupno paliwa, najnowszy model mercedesa. Co mógłby z nim zrobić? Sprzedać tylko! A przecież nie o to chodzi. Chodzi o to, że samochód ma jeździć i służyć użytkownikowi, ułatwiać mu życie.