wtorek, 20 lipca 2010

Zbrodnia, czyli co?

Szum się zrobił, gdy Antoni Macierewicz podczas wczorajszej konferencji prasowej użył słowa „zbrodnia”.
Wszyscy skupili się na jednym tylko znaczeniu tego słowa rozpatrując je w znaczeniu z punktu prawnego, odnosząc się jedynie do definicji zawartej np. w kodeksie karnym. Mało kto zauważył (a przynajmniej nikt tego nie wyjaśniał), że zbrodnia, to nie tylko np. morderstwo, lecz także bardziej ogólnie… ale spójrzmy do słownika:
zbrodnia
1. «ciężkie przestępstwo»
2. «czyn zasługujący na potępienie»

Ukierunkowanie dyskusji przez media na jedno tylko znaczenie tego słowa [ cytaty pochodzą STĄD ] spowodowało, że słowa Antoniego Macierewicza odbierane są tak, jakby użył słowa „morderstwo” (osobiście nie wykluczam takiej hipotezy).
„Jedynie słuszny kierunek” znaczenia tego słowa wyznaczają więc tytuły oraz leady takie jak te:
Macierewicz: Katastrofa smoleńska była zbrodnią
– Zbrodnia – tak katastrofę prezydenckiego samolotu w Smoleńsku nazwał Antoni Macierewicz, szef zespołu, który ma ją wyjaśnić.

W dalszej części tekstu są „pytania pomocnicze” w rodzaju:
według polskiego prawa jest nią m.in. zabójstwo, zamach na prezydenta, ludobójstwo
A jak dokładnie wiemy reporterka TVN24 podkreślała znaczenie słownikowe tego słowa:
Zbrodnia, to nie to samo, co wypadek według słownika, i nie katastrofa
W tym momencie rację przyznał jej Antoni Macierewicz, bo przecież nie mógł jej tej racji nie przyznać, ale reporterska uwaga o tym aspekcie znaczenia słownikowego słowa „zbrodnia” już nie pojawia się w materiale umieszczonym na stronie internetowej; jest tylko „według polskiego prawa”, nie ma natomiast „według słownika”, a o to przecież dopytywała się reporterka. Ona sama też pytając o słownikowe znaczenie słowa „zbrodnia” zapomniała chyba, w jakim znaczeniu rzuciła swoje pytanie sugerując jednocześnie, że przewodniczący zespołu: „Pan przed chwilą powiedział o tym wypadku, że to była zbrodnia”, co jednak niezbyt dokładnie oddaje kontekst jakim posłużył się Antoni Macierewicz wypowiadając słowo „zbrodnia”. Bo co dokładnie powiedział Antoni Macierewicz? Dokładnie powiedział tak (z materiału TVN24):
Pan Iwanow, który jest równocześnie wiceprzewodniczącym komisji rosyjskiej ds. zbadania tej zbrodni (…)
Czy to można odebrać jako znaczenie słowa „zbrodnia” w rozumieniu „morderstwo”? Pewnie, można, bo wielu tak jedynie postrzega wypowiedź przewodniczącego zespołu. Ale czy to, co powiedział Antoni Macierewicz można odbierać dosłownie jako „morderstwo” biorąc pod uwagę drugie słownikowe znaczenie tego słowa? Tego, niestety, nikt już nie rozpatruje. Szkoda.
A teraz zastanówmy się, jakie znaczenie ma wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w jego rozmowie z ministrem Radosławem Sikorski, gdy powiedział:
To jest wynik waszej zbrodniczej polityki – nie kupiliście nowych samolotów
Oczywiście do tej pory „obowiązuje” znaczenie tych słów tylko i wyłącznie w odniesieniu do pierwszego słownikowego znaczenia.
Marudzę i czepiam się? Owszem! A co? Nie mogę?

1 komentarz:

  1. Slusznie marudzisz, tez nie jarze dlaczego zrobioono z potocznego uzycia slowa zbrodnia afere.

    OdpowiedzUsuń